Skąd wzięły się zombie? - Historia prawdziwa

Będąc jednymi z najbardziej powszechnych bohaterów horrorów, zombie stały się ważną częścią współczesnej kultury. Potrafią budzić w nas zarówno strach, jak i śmiech, jednak ciężko się nie zgodzić, że je uwielbiamy. Zainteresowanie tym gatunkiem sprawiło, że filmy o nieumarłych wiodą prym od 1939 (premiera White Zombie) do dziś. Warto jednak zastanowić się skąd, powłóczając  nogami, przyszła do nas ta postać. A teorii jest wiele.

Źródło: theverge.com

Siedemnastowieczne Haiti

Najpopularniejsza historia mówi, że zombie powstały w Haiti (które w siedemnastym wieku było pod władzą Francji, przez co nazywano je Saint Dominique). Były to czasy, w których niewolnictwo było niesamowicie powszechne, a Haiti nie było tutaj wyjątkiem. Setki tysięcy niewolników było sprowadzanych z Afryki i Stanów Zjednoczonych tylko po to, by spędzili kilka do kilkunasta lat pracując i zmarli przez okropne warunki, w jakich przyszło im żyć. Jeśli wiecie cokolwiek o niewolnictwie, z pewnością nie trzeba tłumaczyć, że życie niewolników było porządkowane przez ich właścicieli. Decydowali o tym kiedy będą się budzić, gdzie będą pracować i w jakiej pozycji spać. Dlatego jedynym obszarem życia, jaki im pozostał była religia. W tym przypadku bardzo często było to voodoo.
Voodoo to system wierzeń, w którym śmierć ma bardzo duże znaczenie. Między innymi chodzi tutaj o komunikowanie się ze zmarłymi, które przeprowadzał kapłan, nazywany Bokorem. Jego zadaniem była też pomoc zmarłym w odejściu w zaświaty. Jednak biada była tym, którzy zaszli Bokorowi za skórę, bo takim często przyszło zostać zmienionym w nieśmiertelnego służącego kapłana – aka zombie. Polegało to na tym, że Bokor miał oddzielić ciało człowieka od duszy i tchnąć w nie życie, przez co dana osoba stawała się bezmyślnym sługą. Ten rytuał był czymś, czego niewolnicy na Haiti bali się najbardziej na świecie.

Starożytna Grecja

Kolejna teoria ma swoje korzenie znacznie wcześniej, niż haitańska religia voodoo. Jakiś czas temu archeolodzy przeprowadzili badania w Passo Marinaro, w obecnych Włoszech. Wiele grobów zostało rozkopanych w czasie tego projektu, ale tylko dwa okazały się być faktycznie interesujące. Jednym z nich był nagrobek z numerem 653, w którym znaleziono resztki ciała przykryte ciężkimi kamieniami i fragmentami ceramiki. Naukowcy wywnioskowali, że wynikało to z nekrofobii, która była bardzo widoczna w starożytnej Grecji. Helleni tak bali się zmarłych powstających z grobów, że postanowili przygniatać ich głazami, uniemożliwiając im ewentualny powrót do żywych.
Dalsze badania pokazały, że nie wszystkich dotyczyło takie traktowanie. Odkryto, że kamienie znajdowano głównie na ciałach osób, które popełniły samobójstwo, były ofiarami morderstw, nieślubnymi dziećmi i tymi urodzonymi dnia, który uznawano za pechowy (na przykład wtorek trzynastego). To pokazuje jak przesądni byli starożytni Grecy.

Źródło: seeker.com

Prehistoria


Podobnie do starożytnej Grecji, prehistoryczni ludzie chowali swoje ciała pod ciężkimi kamieniami. Co więcej, badania pokazały, że często oddzielano głowy od reszty ciał, co rzekomo miało sprawić, że zmarli nie wrócą do żywych. Jeśli głowy nie były chowane osobno, często rozbijano je przed pochówkiem.
Źródło: messagetoeagle.com

Są też osoby, które wierzą, że w prehistorii odbyła się apokalipsa zombie. Ma na to wskazywać fakt, że odkryto, że czaszki były oddzielane od ciał na długo po tym, jak zaczęły się one rozkładać. W dodatku widać, że nie było tam żadnej precyzji, głowy były rozbijane kamieniami, dokładnie tak, jakby robiono to w obronie własnej. W większości fikcji pokazującej postaci zombie, jedynym sposobem na to, żeby je powstrzymać jest zniszczenie ich mózgu. Osobiście wierzę, że z pewnością jest logiczniejsze wyjaśnienie tego precedensu, ale kto wie, może nasi przodkowie przeżyli apokalipsę zombie? I to broniąc się tylko kamieniami i dzidami!

Plemię Babongo w Afryce

Rzekomo w tym miejscu po raz pierwszy użyto słowa „zombie”. Cała historia wzięła się z religii. Plemię Babongo, podobnie jak niewolnicy z Haiti, wierzyli, że są w stanie komunikować się z zombie. Wiele kultur wierzy, że kontakt ze zmarłymi jest możliwy, ale zazwyczaj mają tutaj na myśli duchy, postaci, których nie widać. Babongo wierzy, że mogą spotkać się z prawdziwym żywym trupem, którego mogą zobaczyć, ale też dotknąć.
Rytuał polega na tym, że uczestnicy muszą przerzuć roślinę eboga, która podobno jest bardzo gorzka w smaku i popić to rytualną herbatą. Eboga ma silne działanie halucynogenne, w związku z czym posiadanie jej w Polsce jest nielegalne. Dzięki temu rytuałowi, uczestnicy mieli być w stanie porozmawiać ze zmarłymi przodkami, którzy nie tylko mogli ich wysłuchać, ale dawać im rady i pomagać w trudnych, życiowych decyzjach.

Źródło: herbalistics.com.eu

Zumbi - przywódca zbiegłych niewolników

Zumbi urodził się w Palmares w 1655, gdzie nadano mu imię Francisco. W wieku 15 lat zmienił swoje imię na Zumbi, co może oznaczać "truposz" albo "bóg śmierci". Jako dorosły zjednał sobie grupę niewolników, z którą przeprowadzić rewolucję. Dzięki temu udało mu się utworzyć w Brazylii małe, niezależne państwo. W roku 1695, Zumbi został stracony, a jego zwłoki zbezczeszczono. Mimo tego, stał się on postrachem Brazylijczyków. Być może bano się, że przywódca powróci i zemści się za okropne potraktowanie jego ciała, a z tego strachu wzięły się zombie, które znamy obecnie. To wszystko łączy się z wierzeniami religijnymi pochodzącymi z Afryki, o których już wspominałam. 
Źródło: ciekawoskihistoryczne.pl

Strzygoń - polskie zombie

Dawni Polacy wierzyli w wiele dziwnych i przerażających stworów. Do tej listy zalicza się między innymi strzygoń, człowiek, który powracał do życia po śmierci. Oto jeden, ze sposobów, w jaki wyobrażano sobie tego stwora:

Źródło: deskgram.net
Jak pisze Adam Węgłowski, redaktor "Focus Historia", nasi przodkowie byli w stanie stwierdzić kto zmieni się w strzygonia jeszcze wtedy, gdy dana osoba żyła. Mamy tutaj wiele czynników, które mogły na to wpłynąć: brak brwi, kły, garb, nietypowy wzrost... Tak naprawdę wszystko mogło być wymówką, żeby uznać, że ktoś powróci do żywych jako zombie. Te osoby chowano w pozycji na brzuchu albo układano sierp na jego szyi, żeby powstrzymać go przed powstaniem z grobu. 

Jak widać, teorii jest wiele i ciężko powiedzieć skąd tak naprawdę zombie wzięły się we współczesnym kinie. Jednak to była tylko historia samej postaci, a o jej rozwoju w kulturze zajmiemy się w kolejnym poście.



Książki na Ceneo

Źródła:
https://ciekawostkihistoryczne.pl/2016/05/12/jak-nasi-dziadkowie-polowali-na-zombie/#2
https://www.seeker.com/ancient-greeks-were-afraid-of-zombies-1769961684.html
https://www.history.com/topics/folklore/history-of-zombies
Adam Węgłowski, Żywe trupy. Prawdziwa historia zombie

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dom za złotówkę? - Nawiedzony dom pod Ostrołęką

5 miejsc w Gdańsku, w których straszy

Nikt nie wytrzymał zwiedzania do końca - Nawiedzony dom McKamey Manor w San Diego